Magda (9.03.2018r.) | Sesja zdjęciowa

   Przed mój obiektyw trafiła cudowna dziewczyna.
   Kim tak w ogóle jest Magda?
   Magdalena to siostra mojego (chyba) przyjaciela. Znałam ją z jego opowieści, aż w końcu zobaczyłam Magdę na facebook'u i postanowiłam zaprosić do znajomych. Strzał w dziesiątkę! Dziewczyna jest fotografem i to niezłym. Chociaż tak samo jak ja ma wiele do nauki, to widzę w niej potencjał i będę ją śledzić, do czego serdecznie zapraszam i Was, moi drodzy czytelnicy. Ma także swojego bloga (link), a także instagrama (link). Warto wspierać! Miłe słowa, a także dobre rady zachęcają nas do dalszego działania!
   W poprzednim poście wspominałam już, gdzie wykonywałam zdjęcia, więc sądzę, że powtarzanie tego jest zbędne. Cóż, więc o czym tu pisać?
   Jest wieczór, kiedy to piszę, a publikacja nastąpi następnego dnia. Wieczorem podobno myśli się najlepiej. Jest coś w mroku panującym w moim pokoju, co powoduje, że zaczynają się w głowie tworzyć przeróżne historie lub wracają wspomnienia. Patrząc na zdjęcia, które tutaj wstawiam, tych wspomnień mam aż za dużo i zastanawiam się, co mam z tym zrobić. Pominę powód, dla którego te zdjęcia tak mnie poruszają w podświadomości. Ważne jest to, że dawne czasy dają o sobie znać. Ile cierpliwości i czasu poświęciłam tym wszystkim chwilom, które nie chcą wyjść z mojej głowy, to aż żołądek zaczyna mnie boleć. Może z żalu, że nic nie wyszło, nie mogę sobie poradzić z tym natłokiem myśli. Nie wiem.
   Owszem, były momenty piękne. I próbuję pamiętać tylko o nich.
   Ktoś mnie kiedyś spytał "Co sprawia, że czujesz się szczęśliwa?"
   Niepoprawne pytanie. Nie pasuje mi w nim słowo "szczęśliwa". Szczęśliwym jest się na końcu, podczas własnej śmierci, kiedy przez ostatnie minuty analizujemy nasze życie i albo potwierdzamy jego wyjątkowość albo wciąż nie doceniamy tego, co mieliśmy.
   Pytanie te trzeba przekształcić i zmienić.
   Powinno ono brzmieć "Co sprawia Ci radość?".
   I zdziwię Was, jeśli nie odpowiem "fotografia".
   Owszem, sprawia mi to radość. Ale nie to jest dla mnie najlepszym uczuciem od samego początku mojego życia.
   Radość sprawia mi... radość innych.
   Czy jest coś piękniejszego niż szczery, niczym niewymuszony uśmiech życzliwości lub radości skierowany w naszą stronę? W czasach ciągłej nienawiści i narastającego gniewu tak bardzo brakuje zwyczajnej uprzejmości ze strony drugiego człowieka. Ja osobiście zawsze staram się być dobrze nastawiona do innych, ponieważ nie kręci mnie wyśmiewanie czy obrzucanie kogoś błotem za jego plecami. Nawet jeśli ktoś kiedyś coś złego mi powiedział lub był dla mnie bez powodu niemiły, ja się nie będę odwdzięczać, ponieważ nie lubię się zniżać do tego samego poziomu co osoba atakująca. Nie unikniemy wrogów, ale nie bądźmy ich prowokatorami. Bądźmy sobą i rozsiewajmy radość i miłość, a nie nienawiść. Życzę Wam, byście uśmiechali się mimo wszystko.
   Powinnam pisać o tej sesji, ale tak szczerze to co mam napisać? Kolejna sesja treningowa, która pokazała, ile jeszcze mam do nauki. Magda, przy drobnych poprawkach, pozowała całkiem dobrze, ale wiadomo, że nie każdy jest stworzony do modelingu (tak jak ja, bo ja wolę być za obiektywem). Jednak tak jak wspomniałam - to tylko mój trening. Mimo to Magdzie zdjęcia się spodobały. Może Wam też się spodobają. Ocenę pozostawiam Wam.

















Komentarze

  1. O matko, tyle tu o mnie miłych słów, że aż nie mogę xD A zdjęcia są świetne! Najbardziej mi się podoba to ostatnie, na którym siedzę na torach i mam taką zjaraną minę XDD

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajne zdjęcia. Piękne miejsce w którym zostały wykonane.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz