Posty

Zobacz to!

Zawieszam bloga

   Czasem bywa tak, że trzeba podjąć pewne kroki, by móc rozwijać się dalej. Pewne czynniki wręcz pchają nas do różnych wyborów. Ja właśnie muszę takowe kroki wykonać dzisiaj.    Z powodu słabej popularności bloga zawieszam tą stronę, by skupić się mocniej na fanpage'u na Facebook'u i na instagramie. Planuję trochę zmian w publikacji zdjęć oraz być może w najbliższym czasie odświeżę swoje logo.    Nie wiem co mogę więcej napisać. Straciłam radość z prowadzenia bloga, ponieważ nie dawał żadnych efektów, a ja coraz mniej byłam z niego dumna. Nie skasuję go, zostawię go na pamiątkę.      Ja Was serdecznie zapraszam na facebook'a     Co Widzi Moje Oko    oraz na instagramie     @cowidzimojeoko    Widzimy się niebawem własnie tam, a tutaj się żegnam :)

Zauroczona w Katowicach | Olympus

Obraz
   Nie od dziś wiadomo, że Katowice to moje drugie po Tarnowskich Górach ukochane miasto. Klimat, jaki tam panuje nie da się porównać z żadnym innym miastem. Jego wielkość i otwartość na ludzi wzbudza we mnie fascynację tym miejscem. Najbardziej uwielbiam spacerować po mniej znanych uliczkach, jednak zawsze muszę być z kimś, kto trochę zna to miasto, dzięki czemu się nie zgubię. A na następny raz będę już wiedziała, dokąd prowadzą poszczególne ulice.    Bardzo lubię architekturę Śląska. Jest tak bardzo wyróżniająca się, że gdy się zobaczy typową kamienicę w np. Bytomiu, od razu przychodzi na myśl "Śląsk". Katowice oczywiście łączą ze sobą starą, jak i nowoczesną architekturę. Niektórzy widzą w tym chaos, ja za to rozumiem działanie miasta. Jest to reprezentacyjne miasto Śląska, nowoczesność musiała tutaj zaistnieć dla masy turystów. Jednak urok i tak pozostał, dlatego tak chętnie odwiedzam to miejsce.    Spacer z kumplem po mieście był bardzo spokojny, powolny. Miałam okazj

Mój pierwszy Urbex | Olympus

Obraz
   Urbex - zwiedzanie opuszczonych budynków bądź terenów w celu edukacyjnym lub dla zabawy. Taka moja definicja.    Urbexy stały się popularne na YouTube kilka lat temu. Był wielki wysyp kanałów skupiających się na tego typu kontencie, niektóre bardziej w stylu paranormalnym, inne znowu tylko w celu zapewniania sobie małej adrenaliny. Ciekawe, że udało się twórcom sprzedać taki pomysł szerszej widowni. Wcześniej nie widziałam w tym nic ciekawego, dopóki sama nie spróbowałam.    Obok Hołdy Popłuczkowej stoi opuszczony budynek w bardzo złym stanie, lecz wciąż odwiedzany przez młodych buntowników lub przez takie dwie dziewczyny, które przyszły porobić zdjęcia, żeby mieć co na bloga wrzucić...    Nie no, żart.    Planowałyśmy to już dużo wcześniej z Magdą (budynek z jej perspektywy - link ), trzeba było tylko poczekać na dobry dzień.    Już wcześniej opowiadałam, jak dziwnie czułam się obok tego miejsca. Słyszałam dziwne dźwięki, co tłumaczyłam sobie tym, że to tylko ptaki lub wiatr.