Odkrywam | Olympus

   W końcu! Ruszyłam nareszcie w inne miejsce niż tylko powiat tarnogórski!
   Jak się z tym czuję?
   Normalnie.
   Znaczy się... Czuję się tak, jak wtedy, gdy odkrywałam nieznane mi dotąd zakątki mojego miasta. Po prostu widzę coś nowego, do czego będę wracać.
   Wyjazd do Siewierza.
   "Wyjazd" to za dużo powiedziane. Wizyta w jednym z najstarszych miast na śląsku. Sądziłam, że będzie ciekawie i ekscytująco, jednak troszkę się rozczarowałam.
   Kto był ten wie, ile tam jest. Czyli praktycznie no... No nic.
   Ruiny zamku siewierskiego ratują te miasto.
   Niewielki zamek położony niedaleko centrum aż tak nie zachwyca, nie czaruje, jednak dla fanów zabytków średniowiecznych może i się podoba.
   Ale na zdjęciach prezentuje się nawet ładnie.


   I ten samolot...

   Dzisiaj postanowiłam wybrać się w miejsce, do którego zbieram się od roku. Kopiec wyzwolenia w Piekarach Śląskich od dłuższego czasu mnie zastanawiał. Nie wiedziałam, gdzie jest, ale to nie był problem. Mapy Google pomogły. Po drugie nie wiedziałam, czy kondycyjnie dam radę. Kto mieszka lub był w Radzionkowie wie, o co mi chodzi. Bo ja jednak wszędzie dojeżdżam na rowerze (o ile jestem w stanie). Po trzecie - czego się tam spodziewać? Specjalnie nie oglądałam żadnych zdjęć z tamtego miejsca, by nie psuć sobie efektu. Środki ostrożności po Siewierzu...
   No to ruszam.
   Praktycznie cały czas pod górę. Czasem mniej czasem bardziej stromo, żeby to przeszło w wręcz wspinaczkę. Po drodze mijam ogród botaniczny, do którego nakazuję sobie wejść następnym razem. Nim się obejrzałam już byłam blisko kopca i... i zanim tam dojechałam, już widziałam.
   To, że widzę w oddali Bytom, zaraz potem Chorzów i prawdopodobnie Katowice, a po drugiej stronie Nakło Śl., Świerklaniec i jego wielki zalew, Sączów, nawet hutę w Miasteczku Śl., to jeszcze nic! Dech w piersiach zaparł mi widok naszych polskich gór, konkretnie Karpat! Widziałam wcześniej takie zdjęcia robione z wieżowców w Katowicach. Myślałam, że trzeba mieć mega szczęście, żeby to zobaczyć. A tu proszę bardzo! Weszłam na kopiec i widzę! Coś niesamowitego. Może gdyby był to zachód słońca, efekt byłby ciekawszy, ale jednak... Widzieć coś takiego na oczy pierwszy raz w życiu to już wystarczające dla mnie.


   Będę tu wracać!

Komentarze